John Cena wyjawił w jednym z wywiadów, że Triple H chciał uhonorować jego karierę i z gali Saturday Night Main Event, która odbędzie się 13 grudnia, chciał zrobić 2-godzinny tribute show na jego cześć, gdzie pojawiłoby się wiele gwiazd i legend, które by mu zrobiły godne pożegnanie.
17-krotny mistrz WWE stwierdził jednak że nie chce aby tak to wyglądało i woli aby na samej gali pojawiło się wiele gwiazd NXT, które są przyszłością federacji. I tak też po wczorajszym SmackDown można zauważyć że WWE tworzy starcia pomiędzy gwiazdami głównego rosteru a zawodnikami NXT. Mało tego, wszystko na to wskazuje, że John Cena nie zakończy tego show i jego walka z Guntherem nie będzie walką wieczoru SNME w Waszyngtonie. Dlatego też John Cena może rozpocząć show, stoczyć pojedynek z Guntherem a po samej walce może wypowiedzieć kilka słów na pożegnanie, choć i niekoniecznie to się musi przecież wydarzyć. Po całym tym wydarzeniu moglibyśmy po prostu dalej oglądać show.
Swój udział na widowni potwierdził chociażby kontuzjowany Seth Rollins.

ConversionKonwersja BuźkiBuźki