WWE SmackDown 07/11/2002 - Raport


Funaki przeprowadza wywiad z Johnem Ceną. Wspomniał, że ten zmierzy się dzisiaj z Rikishim. Ogólnie ten krótki segment polegał na rapowaniu ze strony Johna Ceny oraz Rikishiego, który zjawił się chwilę potem. Raczej takim małym zwycięzcą został ten drugi..

''I’m John C, my styles smooth never choppy,
The number one announcer is me it ain’t Funaki!
So Kish wants to release pieces of his feces?
Well when the match is over he tastes my cheeks cheeses,
Stop, repeat this, I win I never lose,
Every single match I gotta new pair of shoes,
Which I can use as toys or decoys,
I’m not about to lose to a lost member of the fat boys!
Word Life!''



Walka: John Cena vs. Rikishi

Cena już na samym początku podcina rywala, po chwili przechodzi do head locku, mamy odbicie od lin.. John odbija się od Rikishiego jak od ściany, wyturlał się z ringu. Wraca do niego wściekły, krzyczy do rywala, że jest to jego dom. Rikishi po prostu powalił go ciosem. Lider Cenation unika clothesline'a odbija się od lin, zatrzymał się ponieważ Rikishi wystawił tyłek, zadał mu uderzenie gdzieś w okolicach tego miejsca, tak go zabolało (Johna), że aż krzyczał z bólu. To jednak chyba był taki podstęp z jego strony, ponieważ po chwili zaskoczył rywala dropkickiem w nogę oraz dorzucił back suplex. Cena zadaje kilka uderzeń, lecz na Rikishim nie robi to wrażenia, odpycha go jak lalkę. To jednak nie zatrzymuje Johna Ceny, skutecznie zdołał go powalic poteżnym clotheslinem od tyłu. Cena wchodzi na narożnik i wykonuje missle dropkick! Nadchodzi czas, który kończy dominacie Johna, Rikishi wydostaje się z duszenia, odbija rywala od lin i ma dla niego samoan drop. Do tego w narożniku dochodzi do stinkface. Wkurzony Cena wstaje, lecz nic nie zrobił, otrzymał spinebuster oraz bonsai drop! Pin - 1..2..3!!

Zwycięzca: Rikishi

Następny
« Poprzedni
Poprzednie
Następny post »

ConversionKonwersja BuźkiBuźki