WWE SmackDown 05/05/2005 - Raport


W ringu mamy już JBLa, który w zeszłym tygodniu został nowym pretendentem do pasa WWE po wygraniu fatal 4-way matchu. Do kwadratowego pierścienia przyszedł ze starym tytułem mistrzowskim. Stwierdził, że nosi go, ponieważ robi to dla wszystkich swoich fanów, którzy go wspierają. Powiedział, że mistrz jest tutaj. To, co się stało z nim na WrestleManii mogło złamać wielu facetów, ale nie jego. Zaczął obrażać fanów. Nazwał ich bandą osób, które się poddają. Odpuszczają ze szkołą, ze swoją pracą, a co najważniejsze, odpuszczają swoje własne marzenia. Doszedł do wniosku, że nikt nie był wstanie zatrzymać go, by zyskać szansę walki o mistrzostwo WWE. Pokonał już Kurta Angle'a, Bookera T, Eddiego Guerrero i Big Showa. Na jego drodze stanął John Cena, dlatego też na niego teraz przyjdzie czas. Stwierdził, że John Cena ma teraz 15 minut sławy. Po gali Judgement Day zostanie zapomniany. Na sam koniec nazwał się bogiem wrestlingu. Właśnie po tych słowach wybrzmiała muzyka Johna Ceny, który dość szybko znalazł się w ringu. Mistrz WWE powiedział, że jeśli JBL ma zamiar kraść jego słowa, to powinien to zrobić dobrze - The Champ is Here! Mówi, że JBL łączony jest z wieloma rzeczami, jednak nie z poddawaniem się. On zmienia nieco zasady ich pojedynku. Ich starcie nie zakończy się poprzez pinfall, poddanie czy też dyskwalifkację, ponieważ obaj zmierzą się ze sobą w ''I Quit'' Matchu!!! JBL był tym zszokowany, a John Cena udał się na zaplecze.

Następny
« Poprzedni
Poprzednie
Następny post »

ConversionKonwersja BuźkiBuźki